"Entliczek, pentliczek, czerwony stoliczek...". Dokąd i po co wybrał się robaczek z wiersza Brzechwy?
na Hel po słońca promyczek
Fragment wiersza Jana Brzechwy: "Są w barach - wiadomo - zwyczaje utarte: Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę, A w karcie - okropność! - przyznacie to sami: Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami", udał się do baru na befsztyczek.